Uwielbiam animacje. Można za ich pomocą przedstawić coś czego nie dałoby się przedstawić w żaden inny sposób. Ale czy możne je porównywać do sztuki? Stawiać je obok malarstwa czy literatury? Pokaże wam kilka krótkometrażowych filmów animowanych, które według mnie można nazwać sztuką.
Pierwsze 3 pochodzą z Japonii, czyli jakby nie patrzeć są to anime. W Japonii wszystko co animowane nosi nazwę anime, od dziecięcych bajek po filmy animowane dla dorosłych :^)
1. Genius party Beyond
Seria rewelacyjnych Japońskich krótkometrażówek. Całość liczy 5 kilkunastominutowych, w żaden sposób nie związanych ze sobą odcinków. Za każdy odcinek odpowiada inny twórca, mający do dyspozycji wysoki budżet :^)Efekt według mnie niesamowity.
2. Tsumiki No Ie.
Nagrodzona Oscarem, 12 minutowa animacja autorstwa Kunio Kato. Niezwykle wzruszająca pełna nostalgii, historia starego człowieka „nurkującego” w przeszłość. Według mnie coś wspaniałego co koniecznie trzeba obejrzeć.
3. Aru tabibito no nikki
Kolejne dzieło mistrza Kunio Kato, tym razem 9 odcinkowa (6 odcinków +3 specjalne) seria z około 3 minutowymi odcinkami. Spokojna surrealistyczna opowieść o pewnym podróżniku, gdzie każdy odcinek jest ‚kartką’ z jego dziennika.
4. Zero
Bardzo popularna animacja Christophera Kezelosa z Australii. Opowiadająca o świecie w którym ‚ludzi’ ocenia się po numerach z którymi się urodzą. Trochę o ludzkiej wartości, samotności i szukaniu szczęścia. Jeśli jeszcze nie widzieliście to bardzo polecam.
5. The Backwater gospel
Wspaniała animcja Bo Mathrone. Historia rozgrywa się w małym miasteczku Backwater do którego przybywa Undertaker. Nadejście grabarza zwiastuje śmierć i żaden z mieszkańców nie chce żeby padło na niego. Całość ma tylko 10 minut, więc naprawdę warto je poświęcić i obejrzeć.
To wszystkie animacje które chciałem wam dziś pokazać. Napiszcie w komentarzu jak wam się podobały. A, może znacie jakieś inne krótkometrażowe dzieła warte polecenia, jeśli tak to też dajcie znać w komentarzach. To wszystko na dziś.
Do następnego razu, Ciao.
Większość moich znajomych uwielbia anime…
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawy temat. Sam uważam że animacja jest jakimś przejawem sztuki, lecz nigdy nie zastanawianiem się czy aby na pewno powinienem ją stawiać na równi z literaturą.
Żeby nie zostawić tak gołego komentarza, mogę polecić świetną animacje „Pale Cocoon” która porusza dość ciekawy motyw, jakim jest ciekawość ludzka.
PolubieniePolubienie